FamiCON#6 – Relacja ze zlotu

Przerywamy nadawanie programu. Związek Radziecki moi drodzy się skończył!
Długo oczekiwana relacja z ‪#‎FamiCON‬_6, po długich godzinach renderowania w remizowej chłodni, w końcu ujrzy światło dzienne większe niż przy pierwszym pokazie o świcie. Zawiera sceny drastyczne, przez które przynajmniej parę osób nigdy nie wystąpi w polityce. Tak na oko – wszyscy.

Pamiętam… albo nie, ale wiem że konkursy które były pod moim patronatem były tak gruzowe że od 6 zlotu mówiono na mnie gruzin, bo tyle gruzu co stwardnienia rozsianego w nerkach że syzyf pracuje na 2 etaty.

Roben o VI zlocie FamiCON.

W dupie k**wa w Oświęcimiu.
Dred o VI zlocie FamiCON.

K**wa, zajebiście.

Ta czwarta rano, najpiękniejsze rozmowy

Vinyl o VI zlocie FamiCON.

Po przeskoczeniu kilku klatek relacji teraz trzeźwym okiem, obraz jej jest jeszcze klarowniejszy. Oto znów, szósty rok z rzędu, spotykamy się na wyspie oderwanej od świata w remizie w Laskach. Snakeów jest tu blisko trzydziestu i w tym wydaniu, są i dwie sztuki płci dotychczas obcej. Cały rok nigdy nie był istotny jak całe życie w Ucieczce z Nowego Jorku w obrazie Carpentera. Zlot który pociągnął wielkie zmiany, w materiale niepociętym przez cenzurę.
Dziat o VI zlocie FamiCON.

ZAPRASZAMY NA SEANS ORAZ NA VIII ZLOT BR.

Temat na Forum: http://forum.contrabanda.eu/index.php?topic=250.msg1989#msg1989