Silly Venture 2k17 – wielkie święto Atari

W dniach 9-10 grudnia tradycyjnie już gościliśmy na kolejnej edycji Silly Venture w Gdańsku. W maju udowodniliśmy już, że środowiska Atari oraz Famicom mogą bez problemu egzystować razem, tworząc świetne joint-venture-party JagNES Fest. Co roku staramy się też odwiedzać imprezę typowo atarowską. I to nie byle jaką, bo Silly Venture to jeden z największych tego typu międzynarodowych eventów.

Tradycję rozpoczęliśmy w 2012 roku i od tego czasu rokrocznie odwiedzaliśmy gdańskie podstawówki, bo to właśnie w tego typu budynkach organizowane są owe spotkania Atarowców. W tym roku nastąpił jednak przełom i Silly Venture po ośmiu edycjach pożegnało się ze szkołami. Spotkaliśmy się w klimatycznym Dworku Artura i był to strzał w dziesiątkę – to właśnie w takich miejscach powinny odbywać się takiego rodzaju zlotu. Główna sala dobrze pamięta wiele koncertów, które się tu w przeszłości odbywały. Dzięki temu nagłośnienie było dużo lepsze niż na dotychczasowych salach gimnastycznych. Samo to miejsce było połączeniem kultury, elegancji, lecz także bezkompromisowego, surowego, ale jakże uwielbianego przez nas retro, które to wnieśliśmy tam na miniony weekend.

Historia zlotów Silly Venture jest nieco skomplikowana. Po raz pierwszy pod tą banderą Atarowcy spotkali się w 2000 roku. Miało to być zastępstwo dla Fried Bits, Symposium oraz Error in Line, których w owym roku zabrakło. Cztery lata później nastąpiła druga edycja, a od 2010 roku pasjonaci ci spotykają się rokrocznie z jednym tylko wyjątkiem – w 2015 roku. Frekwencja w ostatnich latach sięgała 250-ciu uczestników (w tym roku miałem wrażenie, że uczestników było trochę mniej), nie tylko z Polski, ale w zasadzie z całego globu. To naprawdę niespotykana i niezwykle interesująca mieszanka kulturowa, gdzie choć język oraz wiek odwiedzających są zupełnie różne, to jednak wspólnym mianownikiem jest ogromna pasja do sprzętu z logo Atari.

Nie inaczej było oczywiście i tym razem. Tegoroczna edycja Silly Venture dedykowana została 45-leciu istnienia Atari. Jesteście w stanie sobie to w ogóle wyobrazić? To już naprawdę solidny wynik. Minione spotkanie było również okazją, by po raz 25-ty zaśpiewać „sto lat” Falconowi 030.

Klasycznie zaprezentowanych zostało ogrom prac konkursowych – dem, gier, czy chiptune’ów. I to na wszystkie możliwe platformy – od Atari VCS, po XL/XE, ST/STe i Falcona. To jest właśnie to, co na scenie Atari robi zawsze przeogromne wrażenie – ten natłok nowych produkcji, które Ci pasjonaci prezentują na sali co roku. Nam – Famicomowcom – ciężko to nawet pojąć, bowiem nasza demoscena jest totalnie martwa, a tam dzieje się dużo i dzieje się naprawdę dobrze. To zawsze – obok darmowego piwa ; ) – największy atut tych zlotów i zachęta na odwiedzenie Atarowców w Gdańsku.

Nie zabrakło również tradycyjnego koncertu – po raz pierwszy na tej samej sali, w której odbył się zlot. W tym roku aż dwóch artystów urozmaiciło czas na Silly Venture. gwEm z Wielkiej Brytanii oraz KK/Altair z jego dwiema konsolami VCS podłączonymi do mixera.

Bardzo cieszył dosyć spory odzew na temat zlotu JagNES Fest. Wiele osób dopytywało się o przyszłoroczną edycję zlotu, a na jego temat poczytać można było artykuły w tematycznych czasopismach wydanych specjalnie na tegoroczną edycję Silly Venture. Do tego wszystkiego my paradowaliśmy w „jagnesowych” koszulkach, na sali wisiał banner reklamujący to wydarzenie, a na konsoli Jaguar (wróć, niestety tylko na emulatorze – cóż, nie zawsze konsole chcą działać tak, jak my sobie tego życzymy) wyświetlona została invitka na drugą edycję tego przedsięwzięcia.

Organizator tego całego zamieszania – Grey – zawsze dopina wszystko na ostatni guzik. Wszystko jest wzorowo zorganizowane, do niczego nie można się przyczepić. Nawet, gdy – podobnie jak teraz – zmienia się lokalizacja eventu. Tradycyjnie można było nabyć drogą kupna koszulki okolicznościowe, a spragnieni i zmęczeni oprócz piwa mogli chwycić za specjalne energetyki w puszkach z grafikami Atari. Całość dopełniły bardzo ładne kalendarze, oraz identyfikatory. Bardzo miłe pamiątki.

Miło było ponownie zobaczyć się z chłopakami. Na pewno za pół roku widzimy się na Kociewiu na JagNES Fest: Level 2, a za rok ponownie w Gdańsku, na kolejnej edycji Silly Venture. Dziękujemy za gościnę.

 

daf

ContraBanda.eu | 2017